Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/76

Ta strona została skorygowana.
55
CHOROBY MORALNE XIX WIEKU.

nie na pamięcią objętych rzeczach, nie na próżnych często wiadomościach, nie na materyalnéj łupinie rzeczy zawisła, lecz na otworzeniu umysłu, przygotowaniu go, na wyrobieniu w nim ogólnéj zdolności pojęcia świata, ludzi i rzeczy. Dzisiejsza cywilizacya zdaje się przeciwnie wielkim tylko nawałom powierzchowności zadawalniać; radaby widziéć raczéj, o ile sążni mastodonta wykopano, niżeli co jego bytność w ziemi znaczy, co potwierdza. Jestto materyalizm, zastosowany najściśléj do nauk. Analizis zabiła filozoficzną syntezę, dawniéj nadużytą wprawdzie, lecz do któréj niemniéj analiza jest tylko narzędziem. Spodziewać się należy, że i to przejdzie, zostawiając nadal naukę przykładu i materyały liczne do lepszego obrobienia; straszno jednak, aby na drodze doświadczenia, otwartéj przez Bakona, encyklomania dzisiejsza, zarozumiała i rozkazująca, zbyt porywczéj nie położyła tamy.

Omelno, 26 lipca 1837.





II. Legophobia.

Dawnośmy nad tém głowę łamali, czyli są jakie środki zachęcenia do czytania u nas? do podniesienia tym sposobem handlu księgarskiego i otworzenia szerszéj drogi pisarzom, którzy w braku odbytu na swoje dzieła, muszą je chować w tekach, swoim kosztem ze stratą drukować, lub z niecierpliwości zniszczyć nareszcie, nakłaniawszy się próżno przekupniom płodów umysłowych. Kilka słów o tém M. Grabowskiego i częste wspominanie o czytelnikach pożyczanych książek na nowo wzbudziły chęć śledzenia, czyli na to niéma lekarstwa. Boć pod bokiem u nas rossyjska literatura co chwila się ożywia i stoi, co do odbytu ksiąg, co do ceny płodów umysłowych, na bardzo wysokim już stopniu, gdy u nas nic lub prawie nic jeszcze czytać nie chcą. Jestże to w obyczajach, w naturze, czy w teraźniejszym towarzystwa duchu? jestże to już nigdy nie uleczona choroba? Smutne to pytanie zadawać sobie musim, wobec oczywistego postępnego ruchu literatury naszéj, wobec pism znaczących Fredry, Korzeniowskiego i tylu innych. Liczba piszących codzień rośnie, gdy tymczasem nic nie znamionuje powiększenia się liczby czytelników.
Weźmy, dla zbadania przyczyn téj stagnacyi, naszych czytelników na uwagę. Dzielą się oni na trzy klasy. Jedną, która czyta wiele, ale tylko dzieła pochodzące z zagranicy, z uprzedzenia, iż u nas nic dobrego, pięknego, a nadewszystko smakownego urodzić się