urzędownie, że ich nie uwolni, i zamierza uznać Stany południowe, odblokować porty ich, a Stany północne same wypowiedzą wojnę. Utrzymują nawet, że uprzedzając ten krok, Ameryka wystąpi z rzuceniem rękawicy. Porównanie p. Bright Stanów niegdyś zjednoczonych do pijanego, który ma ochotę wszystkich na kułaki wyzywać, jest dosyć trafne. Wojna z Anglią zupełnieby do takiéj burdy była podobną, bo wątpić nie można, iż W. Brytania przemoże rozerwane i osłabione domową walką Stany. Ale są w życiu narodów fatalności nieuniknione...
W sprawozdaniu prawników amerykańskich i ich sądzie o rewizyi statku Trent’u, oparli się oni głównie na faktach, nie na zasadach prawa neutralnych — przywiedli nadużycia saméj Anglii, jakoby upoważniające ich do podobnych. Wiadomo, jak często Anglia dopuszczała się gwałtów tego rodzaju, co napaść na Trent i porwanie posłów południa, nigdy jednak te napaści nie weszły w kodeks żaden, zawsze przeciwko nim protestowano i Times sam, przyznając się do nich, bije się w piersi, nadając im właściwy charakter, mianując je właściwém imieniem. Ze wszystkiego widać, że mimo trudnego położenia Kanady, Anglia się nie cofnie przed wojną, kraj cały się jéj domaga. Mijając obrazę honoru narodowego, sprawa bawełny gra wielką rolę w tém oburzeniu ogólném. Mimo głosów doradzających pomiarkowanie — wojna więc zdaje się nieuchronną.
Dziennikarstwo niemieckie korzysta z tego położenia, aby wystawić rolę Francyi w świetle, któreby nieufność ku niéj obudzić mogło. Przypomina ono wielkie wysiłki cesarstwa do podniesienia marynarki i każe przewidywać możliwość starcia z flotą angielską. Zaręcza nawet, że połączenie sił morskich Francyi z amerykańskiemi mogłyby im dać niechybną przewagę nad współzawodniczką. Postępowanie Francyi umiarkowane i chłodne tłómaczy podejściem, przypisując mu charakter zdrady; zarzuca wreszcie Timesowi łatwowierność, że z prasy francuskiéj wnosi o zamiarach gabinetu. Wszystko to służy tylko do odmalowania cesarstwa w najczarniejszych kolorach, a na niczém nie jest oparte. Niemcy powinnyby zrozumiéć, że mimo antagonizmu z Anglią, Francya ma dziś więcéj do zyskania popierając ją i z nią idąc, niż występując przeciwko niéj. Jak skoro wojna wypowiedzianą zostanie, cesarstwo wyzyszcze pewnie położenie Anglii, potrafi ocenić swą pomoc i współczucie i skorzysta z niéj, aby w kwestyach europejskich się porozumiéć. Miększa będzie W. Brytania teraz niż przed miesiącem w kwestyi wschodniéj, we włoskiéj, w wielu innych, znajdą się środki zgodzenia na jedno; Francya, stojąc jako neutralny świadek walki, ma ogromne korzyści, a przedewszystkiém zwiększy swą przewagę w kwestyach europejskich o tyle, o ile oderwanie od nich Anglii doda jéj siły. Występu-
Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/781
Ta strona została skorygowana.
760
J. I. KRASZEWSKI.