Strona:PL Kraszewski - Wybór pism Tom IX.djvu/795

Ta strona została skorygowana.
774
J. I. KRASZEWSKI.

z rozkazu królewskiego nowéj organizacyi wojska, głosować będą. Jeżeli głosowanie negatywne wypadnie, będzie to oznaką, że obecni ministrowie swym programem nie są w stanie posłów tak prowadzić, ażeby ci wielkie środki wedle ich wartości osądzili, nastąpi może potém, o czém wiedziéć nie możemy, próba nowych wyborów, w urzędowaniu atoli pozostanie tylko to ministerstwo, które projekta wojskowe i w budżecie przeprowadzi. O ile nam wiadomo, wiedzą o tém ministrowie od początku objęcia urzędowania.
Wyborną anegdotkę przywodzą dzienniki niemieckie o wypadku, który w Bonn miał miejsce, przed głosowaniem na posłów. Przychodzi ktoś do cyrulika dla ogolenia brody i nie mając co mówić, zapytuje w czasie, gdy go mydlą — kogoż tu posłem wybieracie?
— Może profesora Brauner — odparł cyrulik — nie wiem, ale ja mu głosu mojego nie dam.
— Jesteś pan wyborcą? — spytał nieznajomy.
— A jestem — rzekł dosyć dumnie cyrulik.
— Na kogoż pan będziesz głosował?
— Na jego przeciwnika.
— Któż to taki?
— Prawdziwie, nie wiem, ale mi to wszystko jedno, byleby nie Brauner.
— Cóż za powód takiéj zaciętości?
— Ale bynajmniéj — rzekł chłodno cyrulik — ja wielce szacuję profesora Braunera, ale sam pan osądź, czy mogę za nim głosować? Jak go posłem wybiorą, wyjedzie do Berlina, jak wyjedzie do Berlina, to golić go nie będę. Muszę więc za innym głosować.
W ten sposób, niestety, często bardzo pojmują ludzie i używają praw swych politycznych.
Ostatnie wiadomości z Anglii coraz mniéj bojowniczym tchną duchem, i w objawionéj opinii Amerykanów o sprawie Trentu szukają pozorów do złagodzenia. Pierwszych dni, rzeczy tak były daleko zaszły i ostro się zarysowały, że wojna zdawała się niechybną, dziś obie strony zaczynają się rozmyślać. Ameryka nie wyzywa tak bardzo, Anglia nie śpieszy z dobyciem oręża; pośrednictwo jednego z mocarstw europejskich nabiera coraz większego prawdopodobieństwa, byleby p. Mason i Slidell wprzódy puszczeni zostali na wolność. Tymczasem jednak przygotowania wojenne idą pośpiesznie na największą skalę, wojsko i działa wyprawiają do Kanady, okręty zbroją, a Times i Morning Post trwają w przekonaniu, że wojna jest nieuchronną. Daily-News tylko cieszy się trochę bardziéj pokojowemi usposobieniami dni ostatnich. W głębi tego wszystkiego, poza honorem bandery i narodu angielskiego, stoi potrzeba bawełny,