Strona:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu/214

Ta strona została przepisana.

pamięci starały, których życie było ciągłém zawarowaniem od śmierci? Przez nie rzekł Bóg światu: patrz, czém są dzieła twoje, oto lud, który żył kopiąc groby wiekuiste, rzeząc napisy, aby pamięć jego nie zginęła, spowity w hieroglify — a zginiony jak inne. Trwają kamienie ręką jego wzniesione, w kopalniach głazu pozostał młot i dłuto co hieroglify wyżłabiało, a język i pamięć i nazwisko jego, wiatr rozbił w pustyni, o piramid boki.

Mogiły.




Kto chce aby mu lata biegły strzałą, niech je tak usposobi, by kropla w krople były do siebie podobne i zdawały ciec powoli, chcąc je przedłużyć, dość pociąć wrażeniami na drobne kawałki.

Resztki życia. T. I.




Dziwne są często losy ludzkie i przeznaczenia Boże, jednym nić tego życia urywa się, gdy złotem szczerem przetyka je dola; drugim cierpienie i boleść szarpiąc czarną przędzę odciąć nie mogą.

Jermoła.




Nie wiem czy kto zastanowił się nad głębokiem znaczeniem tego pospolitego wyrażenia, Słowianom tylko właściwego: sądzono. Nie los więc ślepy, nie traf nierozumny, ale sąd sprawiedliwy ludziom wydziela na co kto zasłużył. Jestto dowodem, że my nie wierzym w przeznaczenie, ale w rozumny kierunek rzeczy ludzkich, że nie wierzym w los ale w Boga.

Budnik.