Strona:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu/215

Ta strona została przepisana.

Dziwne są losy — dziwne, — jest w ich plątaninie niedocieczona tajemnica Boża; są przecie szczęśliwsi, są drudzy jakby od kolebki napiętnowani i naznaczeni na rzeź nieszczęścia, zawodom. Jednym płynie żywot wstążką różową, drugim strugą krwawą. Dla czego? tajemnica! — tajemnica! — Lecz Bóg co wszystko urządzał swem tchnieniem, musiał mieć w tem cel, musiał uczynić to dobrem. I my może kiedyś, z góry ujrzym to jaśniéj; przekonamy się, że tak jest lepiéj. A może pobłogosławim męczarni i cieszyć się będziem boleściom naszym! Któż wie czy szczęśliwi przelotnie tutaj, nie są nieszczęśliwymi w przyszłości, gdy ich to szczęście tutejsze odurzy, zatwardzi, przywiąże do ziemi, a potem w chwili wyzwolenia, skrzydeł nie znajdą by w niebo podlecieć?

Jaryna.




Najdziwniejsze rzeczy dzieją się z nami; chwila, słowo, wejrzenie, drobny wypadek czasem zmienia losy człowieka.

Jasełka T. IV.




Słabi tylko giną w objęciach przeciwności, silni się karmią u jéj piersi.

Metamorfozy. T. I.




Są prace jak kwiaty, które los bezowocnemi czyni na przekór ich sile i piękności.

*   *   *