wieść nie spostrzegł się, jak czegoś się nauczył, coś skorzystał, a każdą nową książkę tego pisarza, witał z coraz większem upodobaniem i coraz bardziéj w czytaniu się rozmiłowywał. Aż pomału doszło do tego, że około 1840 r. powieści Kraszewskiego były już i w ubogich, skromnych domkach oficyalistów i w garderobach nawet i w kredensach pośród służących, a jednocześnie w wytwornych kabinetach dam i w pysznych salonach najwyższéj arystokracyi.
Do tego Kraszewski dążył i cel swój osiągnął. W obec takiego następstwa upada przeto oskarzanie go „o karmienie publiczności powieściami.“ Większa część społeczeństwa, w tych klasach, które się zowią „ukształconemi,“ innychby potraw nie zniosła.
Obok dogmatycznych, zaliczając do nich historyczne i etycznych powieści, widzimy jeszcze pióro tego pracownika poświęcone kwestyom politycznym i sztukom pięknym, w téj saméj formie; widzimy nareszcie nie jednę powieść, która jest prawdziwym poematem. Tak więc powieści Kraszewskiego można rozklasyfikować na pięć odrębnych działów.
Nie tu miejsce wyliczać je kategorycznie. Zabrałoby to zbyt wiele miejsca w pobieżnym przeglądzie, dla obszerniejszego koła publiczności przeznaczonym. Uważny czytelnik a oświecony, łatwo dojrzy cechy, odróżniające utwory Kraszewskiego, jako powieściopisarza.
Dość wspomnieć o powszechnie znanych powieściach jak: Ostatnia z książąt Słuckich (Wilno, 1841
Strona:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu/23
Ta strona została przepisana.