W śmierci największe życie jest, a im zimniejszy świat, im sprzeczniejszy, im chłosta straszliwsza, tem błogosławieństwo Pańskie do wyższych nas prowadzi losów.
Jest coś w zgonie najobojętniejszego nam człowieka, że każdy ściska za serce i przeraża. To przejście straszliwe z pielgrzymki krótkiéj do wiekuistego spoczynku jaki sobie człowiek zasłużył, to nagłe ustanie życia, które zdawało się tak silném jakby być miało wiecznem, wyciska westchnienie, ostudza namiętność.
Ofiary ze strony człowieka są czynnemi dowody jego nieśmiertelnéj duchowéj natury.
Pojąć człowieka bez drugiego życia niepodobna. Jestto frazes bez słowa; jestto to coś niedokończonego, tajemniczego.
Mizerne to życie ludzkie, gdyby się odrodzić nie miało większe, czystsze i nieśmiertelne. Wartożby żyć dla téj chwili, która tak długą się wydaje gdy ją przebolewamy, a tak małą gdyśmy u kresu!