Religia tworzy społeczeństwo zupełnie nowe, jedną wielką rodzinę w któréj Bóg jest Ojcem, a wszyscy ludzie i naród braćmi.
Jedną z prośb w Modlitwie Pańskiéj, na którą najmniéj zwracamy uwagi, jest: nie wódź nas na pokuszenie; ale Chrystus znał słabość ludzką i nie darmo ją święte Jego usta wyrzekły... unikać pokuszenia mało kto umie, mało kto myśli. Sądzimy się zawsze silnymi przeciw wszystkiemu, gdy tymczasem słabi jesteśmy tak, że wpływ najmniéj znaczący, odbija się w jakimś kątku wraźliwéj duszy.
Miłość, która jest osią świata chrześciańskiego, wszystkie rodzi jego cnoty, jak przeciwne jéj samolubstwo wszystkich pogańskich występków było matką.
Z niéj pragnienie i gotowość do ofiary, zaparcie się siebie, pokora.
Bóg próbuje, Bóg często upadkiem zmusza do podźwignięcia się człowieka.
Wielu, co się modlą w cierpieniu, a zapominają o Bogu, gdy im dobrze, nie trać wiary: skarb to wielki. Są ludzie nieopatrzni, co w szale szczęścia rzucają go