Strona:PL Kreczmar - Kwestja agrarna w starożytności.pdf/33

Ta strona została przepisana.

wały najgłośniej. Na Peloponezie „wrogów obawiano się mniej, niż własnych współobywateli. Bogaci gotowi byli dobro swoje raczej rzucić do morza, niż dać cokolwiek biedakom; nieposiadający niczego tak nie pragnęli, jak ograbienia bogatych. Ofiary składać przestano, u stóp ołtarzy odbywały się walki bratobójcze. Niejeden kanton miał tylu emigrantów, ilu dawniej nie posiadał ich cały Peloponez“. W Tesalji bunty chłopów poddanych przybrały w pierwszej połowie w. IV-ego szczególnie groźny i masowy charakter. Wielcy posiadacze ziemscy tłumili te ruchy, najczęściej uciekając się do macedońskiej interwencji. Nie ulega wątpliwości, że właśnie te ustawiczne rewolucje i wojny domowe znakomicie przyczyniły się do upadku niepodległości Grecji i triumfu Macedończyków. W jednej Sparcie kwestja agrarna wywołała próby pokojowego jej rozwiązania na drodze szeroko zakrojonej i radykalnej reformy rolnej. Były po temu specjalne przyczyny, tkwiące w indywidualnych właściwościach społecznego i politycznego ustroju Sparty.
Jedyną znaną Lakonji formę osad tworzyła wieś. Rzadkie miasta znajdowały się tylko na wybrzeżu morskiem, poza granicami osiedlenia właściwych panów krainy spartjatów. Sama stolica była w gruncie rzeczy połączeniem pięciu wsi, skupiającem w sobie podzieloną na pięć fil zdobywcza ludność spartjacka. Spartjaci (Spartiataj) byli jedynymi właścicielami wszystkich gruntów w Lakonji i krainach podbitych. Osobiście wolnym i zamieszkałym po miastach nadbrzeżnych „sąsiadom“ (periojkoj), którzy nie korzystali z praw obywatelstwa i nie brali żadnego udziału w życiu politycz-