Strona:PL Kreczmar - Społeczeństwo i państwo średniowiecza greckiego.pdf/20

Ta strona została przepisana.

świadczących o takiem władaniu w zamierzchłej i zapomnianej przeszłości. Termin kleros, który niegdyś oznaczał niewątpliwie „dział gminny“, za czasów Homerowych używany był narówni z árura jako wprost „prywatna własność gruntowa“, „czyjaś ziemia“ lub „rola“. Hektor, przemawiając do swych wojaków, wymieniał „rolę i dom“ (kleros kaj ojkos) obok żony i dzieci, jako mienie, w którego obronie walczyć należy. Bogatych nazywano „wielorolnemi“ (polykleroj), a biednych – „bezrolnemi“ (ákleroj). Obok kleros znano jeszcze drugi termin – témenos. Niewątpliwie kiedyś wyraz ten oznaczał „kawał gruntu, wycięty (temnejn – „ciąć“), t. j. wyłączony z gminnej ziemi i oddany jednostce w posiadanie“. W epoce wszakże lljady i Odysei rozumiano przezeń „większy majątek ziemski“, będący w posiadaniu jednostki lub stanowiący domirium koronne. Etolczycy obiecywali Meleagrowi w nagrodę „piękny (perikallés) pięćdziesięciomorgowy (pentekontógyon) kawał ziemi (témenos), w połowie na winnicę, w połowie zaś pod orkę, gdzie najżyźniejszy grunt w Kaledonie“. Achilles, widząc, że Eneasz bić się z nim zapragnął, zapytywał przeciwnika, czy nie spodziewa się czasem otrzymać od Trojan w nagrodę za jego głowę „najlepszego ze wszystkich kawałka ziemi“ (témenos ékzochon allon). Na dworze Odyseusza skrzętnie gromadzono nawóz do użyźniania nim „rozległych gruntów“ (mega témenos). Jasne, że średnia i drobna posiadłość zwała się kleros, duży zaś majątek – témenos, oba atoli terminy oznaczały bezwzględnie własność ziemską prywatną i indywidualną. Jedynie pastwiska wiejskie mogły być w gminnem władaniu. Pochodzący z w. VII hymn do Afrodyty „uprawnej ziemi“ (erga