Strona:PL Kreczmar - Społeczeństwo i państwo średniowiecza greckiego.pdf/26

Ta strona została przepisana.

Zamek (ptoliethron, polis), średniowieczny burg, wraz z należącemi doń gruntami (témenos) i zabudowaniami, gospodarczemi, tworzył nieruchomy majątek pana, który w stosunku do tych włości swych oraz zatrudnionych w gospodarstwie pracowników, nazywał się basileus, co, jak średniowieczny termin „senjor“, oznaczało już to politycznego władcę i zwierzchnika, już to dziedzica. Oczywiście w codziennej pracy gospodarczej senjor udziału osobistego nie brał. Ale – nie z potrzeby naturalnie, lecz raczej dla chwilowej przyjemności – imał się niekiedy pracy fizycznej, nie poprzestając na doglądaniu gospodarstwa i zabiegach koło pomnożenia majątku. Pani domu, „wierna małżonka“, jak Penelopa lub żona króla Alcynousa, cały niemal czas spędzała w „czeladnej“ (gynajkejon) z niewolnicami, krzątając się koło gospodarstwa domowego; córki senjora jeździły, jak Nauzyka, prać bieliznę, a synowie, jak Parys, pilnowali trzód ojcowskich na pastwisku. Niedość na tem. Odyseusz sam sporządził sobie loże w swojej sypialni i własnoręcznie zbudował okręt. Gdzież była wtedy owa osławiona, wrodzona rzekomo szczepowi helleńskiemu pogarda dla „niewolniczej“ pracy fizycznej? Sprawność ręki i „zmyślność“ jednała nawet pochwały i uznanie.

Otoczenie
pana zamku.

Najbliższe otoczenie pana zamku (basileus) stanowili jego „domownicy“ (anepsioj). Należeli do nich przedewszystkiem krewni i powinowaci (etaj edé kasignetoj), najbliżsi – jako stali spółmieszkańcy, dalsi — jako mniej lub więcej często odwiedzający rezydencję pańską goście. Wiązały ich z senjorem szczątki będącej już w stanie upadku orga-