Strona:PL Kreczmar - Społeczeństwo i państwo średniowiecza greckiego.pdf/32

Ta strona została przepisana.

z dziedzicznych dzierżaw przez bogatszego sąsiada albo dziedzica: były to, według znanej przypowieści Hezjoda, „skowronki wiejskie, które dostały się w ostre szpony potężnego jastrzębia“. Włóczęga już to stawał się żebrakiem, już to znajdował pracę terminową albo stałą. W drugim wypadku osobą swą powiększał liczną klasę „parobków“ (thetes). Znano dwa ich rodzaje. Do pierwszej kategorji należeli „najmici, pracujący za umówioną płacę“ (theteuejn misthò epi retò) już to przez czas nieograniczony, już to przez rok jeden (ejs eniautón). Jeden z zalotników Penelopy proponował żebrakowi Odyseuszowi pracę najemną „na krańcu majątku“ (agru ep’ eschaties), w ogrodzie: „będziesz, mówił, sadził drzewa i miał nad niemi pieczę“: obiecywał w zamian płacę i utrzymanie: stol i odzież; groził jednak, że, o ile okaże się leniwym i zamiast pracować włóczyć się zacznie między ludźmi“, to nietylko zapłaty nie otrzyma, ale jeszcze spotka go ciężka kara (Odyseja XVIII, 357). Odyseusz, odpowiadając na propozycję, wymieniał, co mianowicie, jako najemny wyrobnik, mógłby wykonywać: umiałby zająć się ciesielką lub na roli popracować. Bogowie Posejdon i Apollo pracowali (ethéteuon) króla trojańskiego Laomedonta, który nie tylko nie zapłacił im za to, ale zagroził nawet sprzedaniem do niewoli na odległą wyspę. Los najmity, pozbawionego opieki rodowej, zależał całkowicie od widzi mi się pracodawcy, który bezkarnie krzywdzić mógł i znęcać się nad bezdomnym włóczęgą. Często też zatrzymywał go siłą wbrew zawartej umowie w charakterze stałego półwolnego parobka (niby średniowiecznego „lita“). Wyrastała w ten sposób druga kategorja „tetów“, liczniejsza jeszcze, niż pierwsza. Położenie stałych parobków mało