Strona:PL Kreczmar - Społeczeństwo i państwo średniowiecza greckiego.pdf/35

Ta strona została przepisana.

więc kosztem drobnych właścicieli klasa dziedzicznych czynszowników i bezrolnych.

Niewolnicy.

Do ludu pracującego należeli niewątpliwie i niewolnicy, choć czyniono między nimi a ludnością roboczą wolnego pochodzenia bardzo wyraźną różnicę. Nie było ich wielu, znacznie mniej, niż chłopów najmitów i parobków. Fakt, że epopea dużo częściej i więcej mówi o pierwszych niż o drugich, tłumaczy się bynajmniej nie liczebną przewagą elementu niewolniczego, lecz raczej społeczną tendencją autora czy autorów lljady i Odysei. Poeta szlachcic niechętnie zajmował się pogardzanym „gminem“; miał atoli najwidoczniej sporo powodów do rozpisywania się niekiedy o niewolnym personelu gospodarstw pańskich. Toć niewolnicy stanowili część poważną ruchomego bogactwa (ktemata, ktesis) senjorów. Sławiąc „dostatek“ (biotos) swych bohaterów, poeta nie mógł tak ważnego momentu pomijać milczeniem: mnogość niewolnika świadczyła o potędze materjalnej nie gorzej, niż liczebność stad lub obfitość spiżu, żelaza, srebra i złota. Nazywano niewolników „jeńcami“ (dmoes) i „służbą“ (duloj), niewolnice – „brankami“ (dmoaj) „służącemi“ (amfipoloj). Pierwsze nazwy wyraźnie wykazywały najważniejsze źródło niewolnictwa, którem naturalnie była wojna. Telemak mówił, że pod nieobecność ojca on jest panem (anaks) całego mienia i tych niewolników, których mu zdobył (leissato) Odyseusz. Wśród „łupu ludzkiego“ olbrzymią przewagę miały kobiety. Bohaterowie epopei rzadko brali mężczyzn do niewoli; najczęściej poczynali sobie tak, jak Odyseusz po zdobyciu Ismaru (Odyseja IX), t. j. wycinali w pień całą ludność męską, lub pobranym jeńcom w prędce zwracali wolność wzamian za ponętny zawsze okup (apojna).