rza[1] księcia całej Rusi[2], zwanego Jerzym, syna księcia mazowieckiego Trojdena, który to Kazimierz nastąpił w księstwie ruskiem po swoim wuju, i został potem przez Rusinów otruty, — wspomniany Kazimierz król polski, w chęci pomszczenia się za zgładzenie swego krewnego, z wielką siłą ludu na Ruś wtargnął. Książęta, panowie i cała szlachta ruska, nie mogąc się oprzeć jego potędze, dobrowolnie poddali mu siebie i swoje mienia, przyjęli go za swego pana i hołd mu wierności przysięgą stwierdzili.
Gdy po dokonaniu tego król Kazimierz szczęśliwie do domu powrócił i przebywał w królestwie polskiem, pewien pan niegodziwy, imieniem Datko[3], trzymający zamek Przemyśl, razem z niejakim Danielem z Ostrowa[4], tajemnie, bez wiedzy innej szlachty ruskiej, upewnili cara Tatarów[5], że król Kazimierz napadł na Ruś, zabrał ją i przeszkadza płaceniu haraczu, który Rusini Tatarom zwykli byli dawać. Na to ich doniesienie, car tatarski wysłał na Ruś ogromne wojsko, z poleceniem, aby razem z Rusinami Polskę po nieprzyjacielsku napadło i okrutnie ją spustoszyło. Gdy podchodzili do rzeki Wisły, król Kazimierz zabiegł im drogę ze swojem wojskiem, mężnie się oparł i przejść tej rzeki nie dopuścił, straciwszy jednego bardzo walecznego rycerza swojego, imieniem Czeleja, wojewodę sandomierskiego, który, przebity strzałą tatarską, na miejscu ducha wyzionął. Tatarzy zaś, powra-
- ↑ Właściwie Bolesław, nie Kazimierz (patrz r. 3).
- ↑ „totius regni Russiae duce“.
- ↑ Dymitr Datko zwany także Dedko albo Daszko (patrz Mon. Pol. Hist. II, 621, przyp. 2).
- ↑ Tak czytamy we wszystkich rękopismach; prawdopodobnie jest to kniaź Daniel z Ostroga. Długosz 199.
- ↑ „imperator Tartarorum“.
żając go za uwłaczający swej czci, czego następstwem były nowe spory, skargi i procesy (o czem patrz w Lites T. I), jednakże ostatecznie 8-go lipca 1343 r. zawarty został pokój w Kaliszu, na mocy którego przy Krzyżakach pozostały ziemie chełmińska, michałowska i pomorska, przy Polsce zaś ziemie kujawska i dobrzyńska (Lites II, 373, — Dogiel IV, 62). — Długosz 154, 156).