Tegoż roku, około Ś. Mikołaja[1], jezdni ludzie Janusza z Wedla — któremu bracia Jan, sędzia poznański i Wincenty dali w zastaw miasto Człopę, — zebrawszy piesze wojsko z powiatów tucznieńskiego i człopskiego, wtargnęli około Pyrzycza do ziemi księcia szczecińskiego Świętobora i pustoszyli ją przez dwa dni i dwie noce. Gdy zaś trzeciego dnia z łupem i zdobyczą powracali do domu, wspomniany książę Świętobór, z ludźmi stryja swojego, księcia nowoszczecińskiego Warcisława, wsparty przez mieszkańców Starogrodu i innych, puścił się za nimi w pogoń. Człopianie i Tucznianie, aczkolwiek porzuciwszy zdobycz, mogli ujść, jednakże opanowani wielką chciwością, ustawili się w szyku bojowym i śmiało oczekiwali przybycia księcia Świętobora. Lecz książę, mając wojsko daleko silniejsze i lepiej uzbrojone, wpadł na nich, rozbił ich i przeszło trzystu pięćdziesięciu na miejscu położył, z których stu lub około tego sami się potopili w bagnach, niedaleko pola bitwy[2].
Tegoż roku około Wszystkich Świętych, król polski i węgierski Ludwik wypłacił w zupełności za pośrednictwem rycerza Pietrasza, starosty kujawskiego, i Szymona, podkanclerzego polskiego[3], w mieście Gdańsku, dnia 20 miesiąca października, księciu Władysławowi Białemu resztę pieniędzy,