Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 201.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

jewodę kaliskiego, z niektórymi innymi[1]. Ci zaś, zwiedzeni obietnicami margrabiego, powróciwszy do Polski, namówili arcybiskupa i inną szlachtę polską, aby czekali na przybycie dziewicy królewskiej dłużej nad oznaczony termin, t. j. od dnia Ś. Stanisława aż do Zesłania Ducha Ś.[2], zapewniając, że na ten raz bezwątpienia ona przybędzie. Albowiem margrabia przyrzekł wojewodzie Sędziwojowi wyrobić u królowej pani, że uwolni Maćka, podkomorzego kaliskiego, i kilku innych jego krewniaków, uwięzionych z jej rozkazu po ucieczce Sędziwoja, o której było wyżej; czego jednakże bynajmniej nie spełniono[3].

111. Jak Polacy jedni drugich więzili.


Podczas tego samego wielkiego postu[4], gdy Przecław Jakuszów z Gołuchowa przebywał razem z matką Anastazyą w pewnej majętności swojej, zwanej Wielina, ludzie Dobiesława i braci jego z Gołańczy, dzierżący na ten czas zamek Uście, napadli na nich, a nie mogąc ująć ich w domu, dom ten podpalili i tym sposobem Przecława, wyskakującego razem z rodziną z ognia, schwytali, konie i rzeczy zabrali, i wszystkich ich do siebie zaprowadzili, wyrządziwszy szkód na tysiąc pięćset grzywien.

112. O uwięzieniu Janusza ze Skoków.


Po niejakim czasie, ostatniego dnia miesiąca lutego, Przypek z Przesieka, Jan Gałązka i ich spólnicy z zasadzki

  1. Długosz (419) wymienia tych innych: byli to Spytek z Melsztyna, wojewoda krakowski, i Jaśko z Tarnowa, kasztelan sandomierski.
  2. Od 8 do 29 maja 1384 r.
  3. Patrz rozdział 105.
  4. Po 24 lutego 1384 r.