Strona:PL Krzak dzikiej róży (Jan Kasprowicz).djvu/124

Ta strona została uwierzytelniona.

Z buczaka na pniaka:
Z niejednego pana
Zrobimy żebraka!
 
A jak przejdzie drogą
Nagi, z bosą nogą,
Wygłodniały „swój“,
Zna-ci zakon zbój:
Sukna da na cuhę —
A będzie-ć to sztuczka
Od buczka do buczka, —
Kołacz za pazuchę,
Na kierpec talara,
Bo to nasza wiara,
To nasz prawy brach!

Hej-że, chłopcy, hej!
Z wirchów, hal i kniej!
Potokami,
Jeziorami,
Wirszyczkami,
Turniczkami,
Za orłami,
Kozicami,
Od krzaka do krzaka,
Z buczaka na pniaka!
Posiejemy strach! Hej!