Strona:PL Krzak dzikiej róży (Jan Kasprowicz).djvu/164

Ta strona została uwierzytelniona.

I, niegasnąca, żywa,
Dopóki pragniesz, w twojem wnętrzu gości
i niegasnące, żywe ryje piętno
Na twoim bycie,
Że zwiesz się: duch,
Że zwiesz się: życie —
O duchu ludzki, zwrócony obliczem
Ku onej treści,
W której się koniec i początek mieści,
Ty wiesz, że Jedno w wszchpotężnej mocy —
Stało nad wszystkiem i niczem,
Nad próżnią próżni i nad nocą nocy...
A może nie wiesz!?...

A ponad bezmiary
Pustki i ciemni, nad bezgranicami
Uczuło Jedno w bezmiarze
I w bezgranicach swojego istnienia
Palącą miłość...

Byłoż istnieniem, czego duch człowieka
Nie umie pojąć, acz pełen jest wiary,
Czystej, przejasnej, jak Gangesu rzeka,
Wielka i święta,
Pełna jest świetlnych opali,
Kiedy jej wody spromienia
Słońce południa? Opiłość