Ta strona została uwierzytelniona.
aż na grudzie stopą lekką
stanął niby mgłą i skałą
i koślawe, głodem ścięte
ujrzał w grudę wbite — ciało,
żeber czarnych łuki spięte,
poskręcane rydle rąk,
brzuch jak bęben życia wzdęty,
brzuch zsiniały, brzuch jak tłok
i zawrócił. W nieba plusk
poczerniałą szopkę niósł.
2 grudzień 41r.