Ta strona została uwierzytelniona.
Pioseneczka.
Kto mi odda moje zapatrzenie
i mój cień co za tobą odszedł.
Ach, te dni jak zwierzęta mrucząc
jak rośliny są — coraz młodsze.
I niedługo już — tacy maleńcy
na łupinie z orzecha stojąc
popłyniemy porom naopak
jak naprzekór wodnym słojom.
Czerwień krwi dziecinnie się wyśni
jako wzdęte policzki wiśni.
Metal burz się wywiedzie nanowo
zapienioną dmuchawca głową.
A łez grzmot jak lawina kamieni
w małe żuki zielone się zmieni.
I tak w wodę się chyląc naprzemian
przepłyniemy nieostrożnie w zapomnienie
tylko płakać będą na ziemi
zostawione przez nas nasze cienie.