Ta strona została uwierzytelniona.
Ojcze, broń dźwigam pod kurtką,
po nocach ciemno — walczę, wiary więdną.
Ojcze — jak tobie — prócz wolności może i dzieło,
może i wszystko jedno.
Dzień, czy noc — matko, ojcze — jeszcze ustoję
w trzaskawicach palb ja żołnierz, poeta, czasu kurz.
pójdę dalej — to od was mam: — śmierci się nie boję,
dalej niosąc naręcza pragnień jak spalonych róż.
30 . VII . 43r.