Ta strona została uwierzytelniona.
A anioł wziął go w ciszy mocno za obie dłonie
i rzekł: „Czyś ty zapragnął krzyżować smugi dróg,
które wydrążył przed nim ognisty boży pług?
Ale wiedz: kto zaufał, gdziekolwiek niesie lot
miłością pooddziela od miłowanych zło.”
Wtedy się serce Jana skruszyło w miękki popiół,
to serce, które z duszą porwane — ziemskie było.
I próchno się na ziemię jak rosa, albo łza
zsunęło. Nisko w dali fala chmur białych szła.
Jeszcze dzwonek na wieży,
ptaki w locie i obłok,
wietrzyk dzwonił i gasł.
„Podaj mi rękę” — mówił anioł —
„Oto się stajesz zapatrzeniem gwiazd.”
Ukończone 14 września 1943 roku
Pisane w miesiącach: maj, lipiec,
sierpień, wrzesień 1943 r.