Strona:PL Ksenofont Konopczyński Wspomnienia o Sokratesie.djvu/146

Ta strona została przepisana.

innych ludzi używają pomocy, jak tylko tych, którymi posiłkują się prowadzący sprawy prywatne. I ci, którzy umieją korzystać z ich pomocy, dobrze prowadzą zarówno prywatne, jak i publiczne sprawy, nie umiejący zaś tego popełniają w obu razach błędy.


ROZDZIAŁ V.
Sokrates wskazuje środki, z pomocą których Ateńczycy mogą wydostać się ze stanu poniżenia, oraz poucza, jakie przymioty powinien posiadać dowódca, który pragnie przywrócić Ateńczykom starodawną ich sławę.

Rozmawiając raz z synem sławnego Peryklesa[1], rzekł do niego Sokrates:
— Co do mnie, Peryklesie, mam nadzieję, że gdy zostaniesz dowódcą wojska, państwo nasze pod względem wojennym zyska na dzielności i sławie i odniesie zwycięstwo nad wrogami.
— Pragnąłbym dopiąć tego, o czem mówisz, Sokratesie; nie umiem jednak sobie objaśnić, jakby się to stać mogło.

— Chcesz więc, abyśmy o tem pomówili i rozważyli, w jakim stopniu jest to obecnie możliwem?

  1. Był to poboczny syn Peryklesa od Aspazyi, któremu Ateńczycy, po śmierci dwóch synów Peryklesa z prawego małżeństwa, dali dla zasług ojca prawa obywatelstwa i imię jego.