Strona:PL Ksenofont Konopczyński Wspomnienia o Sokratesie.djvu/35

Ta strona została przepisana.

rozumiejący się na nich, są pod każdym względem doskonałymi, nie umiejący zaś zdać sobie z nich sprawy słusznie mogą być nazwani istotami z duszą niewolniczą.

Że sędziowie mylny wydali wyrok o Sokratesie wskutek tych jego przekonań, które nie były powszechnie znane, dziwić się wcale nie można; lecz czy nie jest dziwnem, że nie wzięli pod uwagę tego, co było znane całemu światu? Wszak było wiadomo, że zostawszy członkiem rady[1] i złożywszy przepisaną dla tego urzędu przysięgę, której jeden punkt brzmiał, iż zgodnie z prawem urząd swój sprawować będzie, Sokrates nie chciał, jako przewodniczący w zgromadzeniu narodowem, pomimo sarkania ludu i gróźb wielu wpływowych osobistości, zezwolić na głosowanie, gdy naród wbrew prawu nastawał na to, aby od razu za jednem głosowaniem skazać na śmierć Trasylla, Erasinita i wszystkich ich towarzy-

  1. Rada ateńska (βουλή) składała się w tym czasie z 500 członków, wybieranych corocznie losem po 50 z każdego z 10 okręgów (φυλή) Attyki. Obowiązkiem jej było roztrząsać projekty, mające być wniesionymi na zgromadzenie ludu, i nadzór nad całą administracyą i finansami. Dla łatwiejszego zaś prowadzenia spraw cały skład rady dzielił się stosownie do liczby okręgów na 10 sekcyj, z których każda była czynną przez dni 35 lub 36, a w przestępnym roku 38 lub 39, w kolejnym porządku, jaki na początku roku był ustanowiony. Członkowie każdorazowo funkcyonującej sekcyi nazywali się prytanami (πρυτάνεις) t. j. pierwszymi, przewodniczącymi, gdyż do nich należało przewodnictwo w radzie i w zgromadzeniu ludu. Codziennie przytem z łona takiej sekcyi wybierany był losem prezydujący (ἐπιστάτης), w którego ręku przechowywała się pieczęć państwa i klucze od archiwum i zamku.