tylko nie psuł młodzieży, o co właśnie obwinia go oskarżyciel, lecz przeciwnie poskramiał złe skłonności w uczniach swoich, jeżeli je posiadali, i pobudzał ich dążyć do najpiękniejszej i najwspanialszej cnoty, dzięki której państwa i rodziny kwitną, — do panowania nad sobą. I jakże wobec takich czynów nie ma być on godzien czci wielkiej?
Teraz, o ile jestem w stanie przypomnieć, opowiem o tem, jaką także korzyść przynosił Sokrates zwolennikom swoim, jużto w czynie pokazując im swe zalety, jużto wchodząc z nimi w rozmowę. — Tak pod względem stosunku jego do bogów widocznem było, że postępował on i mówił zgodnie z odpowiedzią, jaką daje Pytia[1] pytającym się ją o radę, jak należy się zachowywać przy składaniu ofiar, oddawaniu czci przodkom i w innych podobnych spławach: Pytia bowiem objawia, że pobożnie zachowują się ci, którzy postępują zgodnie z prawami państwa, Sokrates zaś w taki sposób i sam postępował i innych zachęcał; tych zaś, którzy inaczej się zacho-
- ↑ Nazwa ta przysługiwała kapłance w świątyni Apollina w Delfach, wygłaszającej wyrocznie i przepowiednie.