— Także i mądry Prodyk[1] w dziele swem o Heraklesie[2], które odczytuje jak największej liczbie słuchaczów, tak samo wyraża się o cnocie, mówiąc, o ile pamiętam, mniej więcej w ten sposób:
„Gdy Herakles stał już na przełomie, oddzielającym wiek chłopięcy od młodzieńczego, t. j. był w latach, kiedy młodzieńcy nabierają już samodzielności i dają poznać, czy pójdą w życiu drogą cnoty, czy też występku; — wyszedł na miejsce zaciszne i siadł, wahając się, na którą z tych dwóch dróg ma skierować swe kroki. Wtedy zdało mu się, że podchodzą ku niemu dwie dorodne niewiasty: jedna z nich miała przyzwoity i szlachetny z natury wygląd, ciało jej zdobiła czystość, oczy — skromność, zachowanie się jej było pełne umiarkowania, a odzież była na niej biała. Druga zaś odznaczała się pulchnością i miękkością swych kształtów; cera jej sztucznie była tak upiększona, że przedstawiała się bielszą i więcej rumianą, niż była w rzeczywistości; kibić jej wydawała się bardziej wyprostowaną, niż była nią z natury; oczy miała szeroko rozwarte, a odzież na sobie taką, że wdzięki jej mogły się najłatwiej przejawiać; często przypatrywała się samej sobie, zwracała uwagę, czy kto inny na nią nie patrzy, często też oglądała się nawet na swój własny cień.
- ↑ Sławny sofista z wyspy Keos, którego wykładów słuchał między innymi i Sokrates. Zarzucano mu, że najwięcej przyczynił się do podkopywania wiary w bogów u Greków. Z licznych pism jego, prócz przytoczonej tu opowieści o Heraklesie, żadne nie doszło.
- ↑ U Rzymian Herkules — narodowy bohater Greków — wyobrażający najwyższy ideał siły.