Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/123

Ta strona została przepisana.

w pociemku nie trafić na urwisko, lub nie pomknąć się w przepaść, Ale oczekiwanie ich nie było długie: przy pomocy Mohikanow strzelec z łódką ukazał się już na powrót u skalistej płaszczyzny, kiedy major mniemał, ze jeszcze do swoich towarzyszów nie dopłynął.
— Otóż jesteśmy w twierdzy z dobrą osadą i zapasem żywności, — zawołał Hejward tonem zagrzewającym; — niedbamy teraz o Montkalma i o sprzymierzeńców jego. Powiedz mi waleczny mój obrońco; czy możesz ztąd usłyszeć lub zobaczyć choć jednego z tych, których nazywasz Irokanami?
— Nazywam ich Irokanami, bo każdy dziki który mówi językiem obcym, bez względu czy służy królowi, czy nie, jest u mnie nieprzyjacielem. Jeżeli Web szuka uczciwości i dobrej wiary w Indyanach, niech przywoła pokolenie Delawarów, a tych łupieżnych Mohawków, przewrótnych Onejdow i wszystkie sześć łatiow