Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/127

Ta strona została przepisana.

Ponieważ jednak wierzy on w przeznaczenie, powinien myślić; ze co miało bydź, to się i stało; a tą uwagą pocieszony, przekona się, iż słusznie odebrać życie stworzeniu niememu, dla ocalenia istot rozumnych. Co zaś pan mówiłeś o wilkach, to może bydź prawda, dla tegoż trzeba oprawić daniela cze<n prędzej i trzewie wrzucić do rzeki, bo inaczej to zaraz całe stado wilków zawyje na wierzchołku skały, jakby urzekając nam każdy kęs niesiony do gęby; a chociaż mowa Delawarów jest dla Irokanów księgą zamkniętą, przebiegłe łotry mają jednak dosyć zmyślności, żeby odgadnąć przyczynę wilczego wycia.
Tak rozprawiał strzelec cały zajęty przygotowaniem wszystkiego, co mu potrzebne było do oprawienia daniela. Skończywszy mówić porzucił podróżnych i oddalił się z dwoma Mohikanami; którzy, jak się zdawało, bez słownego tłumaczenia rozumieli jego myśli. Wszyscy trzej znikli kolejno,