Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/129

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ VI.

„Wnet księgę świętych pieśni Syonu otwiera,

Biegle przerzuca karty, jeden hymn wybiera

I poważnie głos wznosząc śpiewa: — Chwalmy Pana!
Burns.

Hejward i jego towarzyszki patrzyli na u to zniknienie tajemnicze z niespokojnością wewnętrzną; chociaż bowiem postępki białego nie dały im dotąd najmniejszego do powątpiewali powodu, jednakże prosty rynsztunek jego, ton rubaszności śmiałej, wstręt widoczny do tego, co nienawidział, niewiadomy sposób myślenia dwóch towarzyszów milczących: to wszystko zdolne było obudzić podejrzenie w umysłach świeżo zatrwożonych zdradą przewodnika Indyanina.