Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/136

Ta strona została przepisana.

drugi otwór; wyszedłszy po tém ze swoją pochodnią, przeszedł wydrążenie, można powiedzieć rozpadlinę skały, pod kątem prostym zetkniętą — z grotą gdzie się schronili, lecz bez innej pokrywy prócz sklepienia niebios, i prowadzącą do podobnej jak pierwsza pieczary.
— Starych jak ja i Szyngaszguk lisów, nie złapać w nórze o jednem wyjściu, — śmiejąc się rzecze strzelec. — Możesz pan widzieć teraz, czy to miejsce dobre. Skała jest wapienna, a wiadomo wszystkim, kamień wapienny, miękki i gładki, tak że kiedy nie ma chróstu lub jedliny nie źle za poduszkę służy. Owoż wodospad był niegdyś o kilka staj od miejsca gdzie jesteśmy, a tu woda płynęła tak równo jak na całym Hudsonie. Ale czas, wielki niszczyciel piękności, o czém te damy dowiedzą się „w swojej porze, zmienił i to miejsce. Skały pełne są szczelin, kamień nie wszędzie jednostajnie twardy, i dla tego woda