Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/144

Ta strona została przepisana.

lec wychyliwszy tykwę piwa swoiej roboty i smakując z tą roskoszą, jakiej doświadcza ten, ęc się rozpływa nad własném dziełem: — jestem pewien że otrzymałeś je po czci godnych przodkach. Mam ja szczególne poszanowanie dla nazwisk, chociaż zwyczaj w tym względzie u białych, wcale nie ma tej wagi co u dzikich. Największy tchórz jakiego tylko znałem w osadach, nazywał się Lew, a jego żona tak kłótliwa, że uciekałbyś od niej prędzej niż daniel przed psiarnią, miała imie Cierpliwość. U Indyan zaś przeciwnie, nazwisko daje się sumiennie i w powszechności pokazuje czém jest ten, co je nosi. Szyngaszgnk naprzykład, znaczy wąż wielki, nie dla tego, żeby on w istocie był wielkim czy małym wężem, ale że zna wszystkie kryjówki serc ludzkich, umie rostropnie zachowywać milczenie, i uderza na nieprzyjaciela wtenczas, kiedy się ten najmniej spodziewa tego, A WPana jakie rzemiosło?