Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/176

Ta strona została przepisana.

cho, nie pokazuj się Pan, albo będziesz miał odarte włosy tak prędko jak nóż okręcić koło głowy.
Hejward podniósł się ostróżnie i postrzegł to, co mii się słusznie zdawało cudem śmiałości zuchwałej. Woda ciągłém i długiém działaniem zmywszy pierwszy z dwóch skalistych progów, spadała tu nie tak gwałtownie i pionowo, jak zwykle w podobnych miejscach spada. Kilku nieprzyjaciół zawziętych, ośmieliło się przebydź pęd tego koryta w nadziei, ze potém łatwo przepłyną do wyspy objętej dwóma ramionami groźnej katarakty, i nasycą zemstę zamordowaniem swych ofiar.
Zaledwo strzelec skończył mówić, czterej z nich ukazali głowy nad pniami drzew, które wodą przyniesione, zatrzymały się u brzegu, i może przez to podały dzikim myśl niebezpiecznego ich przedsięwzięcia. Piąty płynął nieco dalej, a z trudnością walcząc przeciw nurtóm, próżno usiłował skierować