Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/184

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ VIII.

Mściciele swej ojczyzny czekają tu jeszcze!.
Gray.

Przepowiedzenie strzelca nie było bezzasadne. W ciągu potyczki któreśmy dopiero opisali, żaden głos ludzki nie mięszał się z łoskotem wodospadu. Możnaby powiedzieć, ze natężenie uwagi z jaką jej przypatrywali się dzicy zebrani na przeciwnym brzegu, zaniknęło im usta i trzymało niejakoś w zawieszeniu, póki nagłe ruchy pasujących się niepozwalały dać im ognia, który równie dla przyjaciół jak nieprzyjaciół mógł bydź zgubny. Lecz skoro zwycięztwo przechyliło się widocznie, wycia wściekłości, zemsty i okrucieństwa z poza całego lasu rozległy się w powietrzu, a razem po-