Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/239

Ta strona została przepisana.

Nie można było wątpić, że takim przypłynęli porządkiem, ponieważ, takim odpłynąć zamierzali. Przeniesiono czółno lądem z jednego końca wyspy na drugi i zepchnięto je na wodę przy skalistej płaszczyznie, gdzie strzelec swoich towarzyszów wysadzał.
Hejward widząc że wszelkie przekładania na nicby się nie przydały, a opór był niepodobny, dał przykład uległości potrzebie, wstępując do łódki natychmiast skoro mu kazano. Obie siostry i Dawid Gamma weszli za nim, a potem usiadł sternik, inni zaś dzicy rzucili się wpław przez rzekę. Huronowie nie wiedzieli o mieliznach, ani o skałach ukrytych pod wodą; ale nie byli to tak mało wyćwiczeni żeglarze, żeby nieznali się na znakach wydających te miejsca, lub popełnili błąd jakikolwiek. Wątła barka zatém bez żadnego przypadku leciała a biegiem bystrej wody i za kilka minut jeńcy wysiedli na południowym brzegu rzeki, pra-