Ta strona została przepisana.
OSTATNI MOHIKAN.
TOM DRUGI.[1]
ROZDZIAŁ PIERWSZY.
„Jeżeli mu przebaczę, niech zginie nie plemię!“
Szekspir.
Magua zamierzył popasywać na jednym z tych piramidalnych, jakby ręką ludzką usypanych wzgórków, których mnóstwo znajduje się na dolinach Stanów Zjednoczonych. Wzgórek ten, był wysoki i spadzisty, miał wierzchołek spłaszczony i bok jeden bardzo nierówny. Cała dogodność tego miejsca, juk się zdawało, zależała na tem, że przystęp był niepodobny prawie, a odpór łatwiejszy niż gdziekolwiek indziej. Hejward po tak długim przeciągu czasu i tylu milach drogi,
- ↑ Dodano przez Wikiźródła