Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/271

Ta strona została przepisana.

czątku, ze zapewnienie o miłości Munra ku dziecióm, czyniąc Huronowi nadzieję tem świetniejszej i obfitszej nagrody, było powodem jego widocznej radości; ale wkrótce radość ta zaczęła stawać się tak dziką i okropną, iż słusznie należało lękać się, aby nie była jej zrzódłem namiętność bardziej silna i straszna, niż chciwość.
— Odejdź, — rzecze Magua do Hejwarda w mgnieniu oka wszelką oznakę wzruszenia zamieniając na spokojność grobową; — odejdź i powiedz dziewczynie czarnookiej, ze Magua chce z nią pomówić. Co córka przyrzecze, ojciec nie zapomni o tém.
Dunkan mniemając, że dziki chciał pozyskać od Kory, albo obietnicę większych jeszcze darów, albo zaręczenie przyrzeczonej już nagrody, pośpieszył do dwóch sióstr Wypoczywających pod brzozą i oznajmił starszej wolą Magui.
— Znasz Koro, jakiego rodzaju są żądze Indyan, — rzecze major prowadząc swą to-