Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/277

Ta strona została przepisana.

— Zobacz! — mówił dalej Magua rozchylając na swych piersiach lekką tkaninę indyjską; — oto blizny od kul i nożów: wojownik nie wstydzi się pokazać ich przed całym narodem; ale Siwa głowa na plecach Hurońskiego wodza porobił inne znaki, które on jak skwawa pod tém płótnem, rękami ludzi białych farbowaném, ukrywać musi.
— Ja sądziłam ze wojownik indyjski jest cierpliwy, że jego duch nie czuje, nie podziela cierpień zadanych jego ciału.
— Kiedy Czippewy uwiązali Maguę do słupa i zadali mu tę ranę, — rzecze Huron z chlubą prowadząc rękę wzdłuż wielkiej blizny przepasującej mu całe piersi, — Lis śmiał się im w oczy i powiedział, że tylko skwawy tak niedołężnie ranią. Duch jego natenczas unosił się wyżej obłoków; ale kiedy czuł upadlające razy Munra, duch jego był pod ziemią. Duch Hurona nie upija się nigdy; nigdy pamięci stracić nie może.
— Ale uspokojony bydź może. Jeżeli