Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/31

Ta strona została przepisana.

o prawdziwości tej nowiny, i przyjęto ją raczej z nikczemną trwogą ludzi oddanych zatrudnieniom spokojnym, niżeli z cichą radością jakiej doświadcza wojownik, kiedy mu powiedzą, że nieprzyjaciel zbliża się na wystrzał broni.
Wiadomość tę przyniosł pod wieczor dnia letniego, goniec indyjski od Munra naczelnika twierdzy nad jeziorem świętém położonej, przysłany z prośbą o znaczny i jak majrychlejszy posiłek. Droga czyli raczej ścieszka łącząca dwa te stanowiska ledwo na pięć mil[1] odległe od siebie, przerobiona była na wygodny gościniec; a za tém, kiedy ją teraz wychowaniec lasówv we dwie godziny przebiegł, oddział wojska z obozem i ciężarami mógł przebyć latem od zachodu do wschodu słońca.

Wierni poddani korony angielskiej le-

  1. Mile angielskie mało co większe ed wiórst rossyjskich.