Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/313

Ta strona została przepisana.

napojony temi subtelnościami rozróżnień metafizycznych, co w owym czasie, a mianowicie w jego prowincji ojczystej, ćmiły świetną prostotę religii objawionej; — kościół twój zbudowałeś na piasku i lada wicher wzruszy go z posady. Pytam, czém możesz wesprzeć tak nielitościwe zdanie? Powiedz mi gdzie jest podobny text pisma świętego: zacytuj wiersz, rozdział i księgę.
— Księgę! — powtórzył Sokole Oko tonem najdumniejszej wzgardy. — Cóż to, uważasz mnie za żaka przyczepionego do fartucha którejś tam babulki waszej? Czy ta prawdziwa rusznica, co leży na mych kolanach wydała ci się piórem gęsim? Czy sądzisz że ten rożek jest z atramentem, nie z prochem, a w tej torbie noszę dla siebie obiad do szkoły? Księgę! i na cóż te księgi człowiekowi, co jest wojownikiem pustyni, chociaż ma krew czystą? Jednę ja znam tylko księgę: jej słowa tak jasne i proste, iż lubo pochlubić się mogę, że czterdzieści lat