Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/315

Ta strona została przepisana.

nik opiera się tylko na zdrowym rozsądku i pogardza subtelnościami metafizyki, nie widząc dla siebie ani zaszczytu ani korzyści z takiej dysputy, zaniechawszy jej wprzód, nim strzelec przestał mówić, usiadł spokojnie, dobył swoje kantyczki, włożył okulary w żelazo oprawne, i gotował się wypełnić powinność, której nie odwlekałby tak długo, gdyby jego prawowierny sposób myślenia nie odebrał nagłego ciosu.
Dawid Gamma był istnym minstrelem, lecz nowego świata; daleko nowszej daty, od owych wieszczów natchnionych, co niegdyś w starym świecie głosili sławę baronów i książąt. Jako bard zatém prawdzie wie stosowny do ducha swojego czasu i kraju, miął teraz opiewać albo raczej błogosławić świeżo odniesione zwycięztwo, i zaczekawszy cierpliwie póki strzelec nie skończył mówić, odezwał się podnosząc głos i oczy.
— Wzywam was bracia, żebyście przy-