Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/385

Ta strona została przepisana.

wida, stanął na czele wycieczki i wnet pogoń zmusił do odwrotu.
Alina i Kora widząc się nagle opuszczonemi od Hejwarda, stanęły zdumione i pomieszane, ale nim zdołały objawić jedna drugiej powód zadziwienia, oficer postaci olbrzymiej prawie, osiwiały bardziej z trudów wojennych niż ze starości, chociaż wiek podeszły nie ujmując powagi jego męzkiej twarzy, łagodził na niej wyraz dumy żołnierskiej, wybiegł przez furtkę, przyskoczył do nich, uścisnął je serdecznie i bujnemi łzami skrapiając ich czoła, zawołał po angielska znacznie ze szkocka:

— Dzięki ci Boże za tę łaskę! Teraz na wszystkie niebezpieczeństwa sługa twój gotów!