Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/398

Ta strona została przepisana.

dodał biorąc ją za rękę, kiedy usta jej drżały i śmiertelna bladość twarz pokrywała. — Czy w szczęściu, czy w przeciwnościach, wiem że zawsze będziesz ozdobą płci twojej. Do zobaczenia, Alino, — rzekł potém już nie wielbiciela, lecz kochanka głosem; — spodziewam się że wkrótce spotkamy się wśrzód uciech i wesołości odniesionego zwycięztwa.
Nie czekając odpowiedzi spiesznie zstąpił z wieży, przeszedł plac niewielki i w kilka chwil stanął przed naczelnikiem.
Munro smutny przechodził się po swoim pokoju, kiedy wszedł Hejward.
— Uprzedziłeś moje żądanie, majorze, — rzecze półkownik, — chciałem posłać prosząc, żebyś był łaskaw przyjśdź do mnie.
— Postrzegłem że posłaniec, którego tak usilnie zalecałem panu, powrócił niewolnikiem Francuzów i mocno mię to obeszło.
Spodziewam się jednak, że wierność jego nie podlega podejrzeniu?