Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/412

Ta strona została przepisana.

Ja wiem, że oblegam wały sypane z ziemi i bronione przez dwa tysiące trzysta ludzi, chociaż i nieprzyjaciel waleczność przyznać im musi.
— Prawda, nasze wały tylko sypane z ziemi nie mają za podstawę skały Dyamentu; ale brzeg na którym stoją, był nieszczęsny dla Disko i jego wojsk walecznych. Nie raczysz pan przy tém zająć w swój rachunek znacznej siły, którą mamy o kilka godzin drogi i możemy uważać za cząstkę naszej obrony.
— Tak jest, — odpowiedział Montkalm najobojętniej, — sześć do ośmiu tysięcy żołnierzy, których wódz ostróżny woli trzymać w okopach niż wyprowadzić w póle.
Teraz dopiero Hejward musiał przygryść sobie usta, kiedy markiz przypuszczając nawet liczbę daleko większą od istotnej, mówił o niej tak niedbale. Obadwa zamilkli na chwilę, a potém Montkalm odezwał się znowu dając do zrozumienia, iż nie sądzi