Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/427

Ta strona została przepisana.

Nakoniec odzyskał władzę nad sobą, zerwał się z krzesła i przeszedłszy się po pokoju jakby dla uśmierzenia wzburzonych uczuć, zbliżył się do Hejwarda z miną pełną powagi i godności.
— Masz podobno majorze, — rzecze, — powiedzieć mi cóś od markiza Montkalma?
Dunkan zadrżał na to pytanie, bo poselstwo zupełnie mu wyleciało z głowy; lecz natychmiast zebrawszy myśli, chociaż z lekkiem pomięszaniem zaczął zdawać sprawę przed naczelnikiem. Nie widzimy potrzeby rozwodzić się nad tém, jak zręcznie, a razem grzecznie jenerał francuzki potrafił zbyć Hejwarda, i również grzecznie, lecz niewątpliwie dał mu do zrozumienia, że jeżeli komendant William Henryka, chce dowiedzieć się o powodach zagajonego poselstwa, niech albo sam wyjdzie na oznaczone miejsce, albo postanowi obejśdź się bez tego.
Kiedy major powtarzał swoję rozmowę