Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/440

Ta strona została przepisana.

pu — rzecze Hejward przeglądając list z nową uwagą: — pieczęć i podpis Weba; jest to list przejęty.
— Jestem więc opuszczony, zdradzony! — zawołał Munro z żalem. — Web chce okryć hańbą włos ten osiwiały w dniach sławy; chce zlać wstyd na głowę, która nigdy splamiona nie była.
— Nie mów pan tak! — odezwał się Dunkan z zapałem; — mamy jeszcze w swoim ręku naszę twierdzę i nasz honor. Brońmy się do śmierci i tak drogo przedajmy życie, żeby nieprzyjaciel musiał wyznać, iż ten tryumf ciężko opłacił.
— Dziękuję ci młodzieńcze, — rzecze starzec wychodząc z niejakiegoś stanu osłupienia; — ty przypomniałeś teraz Munrowi jego powinność. Wracajmy do twierdzy i wykopmy sobie mogiły za wałami naszymi!
— Panowie, — rzecze Montkalm przystępując do nich z widocznem wzruszeniem i wspaniałością uprzejmą; — mało znacie Lu-