Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/443

Ta strona została przepisana.

wia pomocy towarzyszowi broni; Francuz tak jest honorowy, że nie chce nadużywać odniesionych korzyści.
To rzekłszy, stary wojownik schylił znowu głowę na piersi, ukłonił się markizowi i że swoim orszakiem wrócił do twierdzy, gdzie sam widok smutnej i strapionej jego postawy uwiadomił załogę z niepomyślnym wypadku rozmowy z nieprzyjacielskim wodzem.
Dunkan został dla opisania warunków i aż dopiero w północ powrócił do warowni, a po krótkiej naradzie z półkownikiem, znowu udał się do obozu Francuzów. Ogłoszono na ten czas publicznie, ze wszystkie kroki nieprzyjazne ustają, ponieważ Munro podpisał kapitulacyą, na mocy której, twierdza dnia następnego rano, ma bydź oddana nieprzyjaciołom, a załoga wyjśdź z chorągwiami, bronią i bagażami, a zatem podług wyobrażenia wojskowego, z całym swoim honorem.