Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/451

Ta strona została przepisana.

kład swojemu narodowi dobrego postępowania z nowymi przyjaciółmi naszymi.
— Na co wódz Kanadyjskich ojców naszych, młodych wojowników swoich przyprowadził w te lasy? Na co kazał armatom strzelać do tego domu z ziemi?
— Żeby go wziąść. Kraj ten należy do mojego pana i kazał on waszym ojcom Kanadyjskim wypędzić z niego Anglików. Oni zgodzili się ustąpić, i teraz nie uważa już ich za nieprzyjaciół.
— Dobrze; a Magua na to odkopał siekierę, żeby ją w krwi zbroczyć. Teraz ona światła, a jak będzie czerwona, zgodzi się znowu ją zakopać.
— Ale Magua nie powinien plamić krwi białej lilii francuzkiej. Nieprzyjaciele wielkiego króla panującego za jeziorem wód słonych, powinni bydź nieprzyjaciółmi Huronów; a przyjaciele przyjaciółmi.
— Przyjaciółmi! — powtórzył Indyanin