Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/453

Ta strona została przepisana.

przybrał ponurą godność wodza Indyjskiego i dodał:
— Idź, powiedz młodym wojownikom swoim że mają pokoj! Lis Chytry wie co Hurouom po wiedzieć.
Nie racząc rozmawiać dłużej, ani czekać odpowiedzi, wziął swoję strzelbę pod pachę i poszedł do lasu, gdzie obozowali jego rodacy. Po drodze liczne pikiety pytały go: Kto idzie? nie odpowiadał żadnej, i temu tylko był winien życie, iż żołnierze znali upor Indyan Kanadyjskich i zaciętą hardość dzikich.
Montkalm stał jeszcze czas niejakiś na miejscu, gdzie go Magua porzucił. Świeży przykład nieugiętego charakteru sprzymierzeńców dzikich, przykre obudził w nim uwagi. Przypomniał, że już jedno okropne zdarzenie w okoliczności podobnej do obecnej splamiło jego imię, i żywo uczuł, jaką odpowiedzialność bierze ten na siebie, kto byleby osiągnąć cel zamierzony, nie dba