Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/524

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ DRUGI.
Sal: Jeżeli on ci nie zapłaci, pewno nie weźmiesz mu ciała: cóżby z niego zrobił?
Izraelita. Przynętę na ryby: nie dla zaspokojenia głodu; ele dla nasycenią zemsty.
Szekspir.

Mrok wieczorny powiększał okropność rozwalin William Henryka, kiedy pięciu wędrowców naszych przybyło do nich. Strzelec i dwaj Mohikanie żwawo zaczęli krzątać się koło przygotowań do noclegu; lecz z ich wejrzeń poważnych i surowych, łatwo można było poznać, że obmierzłe widowisko jakie mieli przed oczyma, więcej czyniło na nich wrażenia niżeliby okazać chcieli. Kilka ogorzałych balek ukośnie po-