Strona:PL Kuper - Ostatni Mohikan.djvu/618

Ta strona została przepisana.

wném znaczeniem, a wnet lepiej podobno myśl swoję wytłumaczył dodając: — Nigdy Indyanin nie skrzywdzi tego, komu tu niedostaje. Ale powiedz mi przyjacielu, dla czegoż, kiedy droga otwarta przed tobą, nie poszedłeś napowrót swoim śladem? Wszak to znak widoczniejszy od tropu wiewiórki. Dla czego nie śpieszyłeś z uwiadomieniem do twierdzy Edwarda?
Strzelec miarkując po swoich siłach i wprawie do postrzegania najmniejszych śladów, zapomniał że wymagał od Dawida niepodobnej dla niego rzeczy. Psalmista jednak ze zwyczajną sobie prostotą odpowiedział tylko:
— Zaprawdę, wielka to byłaby radość dla mej duszy oglądać mieszkania chrześcijan; atoli, towarzyszyłbym raczej biednym panienkom powierzonym mojej opiece, nawet do bałwochwalczej prowincyi jezuitów, niżelibym miał cofnąć się o krok je-